Piłkarska Ślęza gościnnie na Oporowskiej. 1KS podejmuje Stal Bielsko-Biała [ZAPOWIEDŹ]

Raz na jakiś czas Ślęza gości przy Oporowskiej i trzeba przyznać, że ostatnio jest to dla niej szczęśliwe miejsce. W poprzednim sezonie żółto-czerwoni dwukrotnie grali na dawnym stadionie Śląska i dwukrotnie wygrali. Najpierw po niesamowitym spotkaniu pokonali rezerwy WKS-u 5:4 (mimo, że przegrywali już 0:4!), a wiosną pokonali Górnika Wałbrzych 3:1. Z całą pewnością nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby i tym razem Ślęza zgarnęła pełną pulę.

Dodajmy, że wrocławianie, którzy zajmują piątą lokatę, walczą też o podtrzymanie innej swoje serii, równie imponującej. Podopieczni Grzegorza Kowalskiego nie przegrali w sześciu ostatnich ligowych meczach - odnotowali pięć zwycięstw i pechowy remis ze Skrą Częstochowa, po niesłusznym karnym podyktowanym w ostatnich sekundach.

Stal Bielsko-Biała jest dziewiąta w tabeli, a w obecnym sezonie przeżywała wzloty i upadki. Drużyna rozpoczęła rozgrywki po wodzą trenera Adama Noconia, który do Bielska-Białej trafił ze Zdzieszowic, gdzie w poprzednim sezonie wykonał doskonałą robotę. Z nowym szkoleniowcem bielszczanie świetnie zainaugurowali rozgrywki, zwyciężając w trzech pierwszych meczach. Po nich dość niespodziewanie Stal musiała jednak rozstać się z trenerem Noconiem, który dostał propozycję pracy w bardziej znanym klubie z Bielska - Podbeskidziu.

Stery Stali objął Dariusz Mrózek, ale zmiana trenera nie wpłynęła jednak dobrze na zespół. Najbliższy rywal Ślęzy przegrał trzy kolejne mecze. Wydawało się, że przełamanie nastąpiło w Zabrzu, gdzie BKS wygrał 1:0 z rezerwami Górnika, ale... Okazało się, że przez błąd proceduralny (zapomniano wpisać do protokołu piłkarza, który w tym meczu zagrał), mecz został zweryfikowany jako walkower na korzyść zabrzan. Z kolei ostatnich dwóch ligowych potyczkach Stal wywalczyła cztery punkty, co może oznaczać, że kryzys ma już za sobą.

Najlepszymi strzelcami Stali są Marcin Czaicki, Jacek Jarnot i Mariusz Sobala, którzy mają na swoim koncie po cztery trafienia. Wrocławianie muszą też uważać na doświadczonych graczy, takich jak Krzysztof Kozik (22 mecze w barwach GKS-u Bełchatów w ekstraklasie) oraz wspomniany już Sobala (7 spotkań w czeskiej najwyższej klasie rozgrywkowej).

Ostatnie tygodnie w wykonaniu Ślęzy były bardzo dobre, ale piłkarze muszą zapomnieć już o minionych meczach i skoncentrować się na potyczce ze Stalą. Wszyscy zdają sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie, ale przecież praktycznie każde w III lidze takie też nie jest. W poprzednim sezonie żółto-czerwonym nie udało się w meczach z BKS-em wywalczyć choćby punktu i teraz będą chcieli tę statystykę poprawić.

Początek spotkania o godzinie 14, a wstęp na trybuny stadionu przy ulicy Oporowskiej jest bezpłatny.