Wiadomości

Wrocławskie fatum wisi nad piłkarską reprezentacją już 29 lat

2012-09-11, Autor: mw
Wszystko zaczęło się w 1983 roku od meczu z Portugalią w eliminacjach mistrzostw Europy. Nie pomogły nawet przenosiny na nowy stadion – Wrocław to pechowe miasto dla piłkarzy reprezentacji Polski. Dzisiaj biało-czerwoni grają z Mołdawią. Fatum znowu da znać o sobie?

Reklama

Mecz Polski z Portugalią z 1983 roku w ramach eliminacji mistrzostw Europy 84 obrósł już wieloma legendami. W opowieściach kibiców pamiętających tamto spotkanie kilka faktów jest niezmiennych – polscy fani kibicowali Portugalii i po golu dla gości na Stadionie Olimpijskim wybuchła ogromna euforia. Przed tym spotkaniem jasne było, że Polacy nie pojadą na mistrzostwa, ale przegrywając mogli wyrzucić z imprezy również Związek Radzicki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:1, co otworzyło drogę na Euro Portugalczykom.

 

Władze PZPN z trenerem Antonim Piechniczkiem były wściekłe na zachowanie kibiców. Stolica Dolnego Ślaska znalazła się na cenzurowanym, a szkoleniowiec Antoni Piechniczek zapowiedział, że za jego kadencji kadra już we Wrocławiu nie zagra. Mimo iż Stadion Olimpijski należał wówczas do jednych z najnowocześniejszych obiektów w kraju, polska reprezentacja występowała wszędzie, tylko nie w naszym mieście. Wyjątkiem był nieistotny towarzyski mecz z bardzo słabą wtedy Norwegią (4:1) w 1987 roku.

Następny mecz Polska o punkty we Wrocławiu zagrała dopiero w 2008 roku. W ramach eliminacji mistrzostw świata biało-czerwoni prowadzeni jeszcze wtedy przez Leo Beenhakkera na stadionie na Oporowskiej zmierzyli się ze Słowenią. Zdecydowanym faworytem była nasza drużyna, ale nieoczekiwanie spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Dla wszystkich ten wynik był porażką.

 

Rok temu polska reprezentacja ponownie zawitała do Wrocławia. Tym razem na mecz towarzyski, który został rozegrany na nowym już Stadionie Miejskim. Przenosiny na supernowoczesny obiekt nic nie pomogły, bo stolica Dolnego Śląska ponownie okazała się pechowa. Włosi bez większego wysiłku wygrali 2:0.

 

I tak dochodzimy do meczu Polska – Czechy podczas Euro 2012. Cała kraj i pół Europy patrzyło 16 czerwca na Wrocław. To mógł być mecz historyczny dla naszej reprezentacji, bo wygrana dawała awans do najlepszej ósemki mistrzostw Europy. Jak się zakończyło, wszyscy chyba jeszcze dobrze pamiętają – 0:1 po słabej grze i wielkim rozczarowaniem. Meczem na Stadionie Miejskim nasza drużyna zakończyła występy na Euro 2012.

 

Po trzech miesiącach Polska wraca do Wrocławia na pojedynek z Mołdawią. Czy tym razem fatum ponownie da znać o sobie? Biało-czerwoni muszą ten mecz wygrać, jeżeli realnie chcą myśleć o awansie na mistrzostwa świata w Brazylii. A więc nie ma wyjścia – wrocławska klątwa musi być złamana.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.