Sport

Fotel lidera wrócił do Wrocławia. Śląsk - Podbeskidzie 1:0

2011-10-22, Autor: Łukasz Maślanka
Twierdza Wrocław dostała od swoich obrońców należne za lata pracy honory. W pożegnalnym meczu na stadionie przy Oporowskiej, piłkarze Śląska Wrocław pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0. Jedyna bramka meczu padła w 23. minucie gry, a szczęśliwym strzelcem był Piotr Celeban. Dzięki wygranej, zespół trenera Oresta Lenczyka wrócił na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy i ma szansę zostać nim na dłużej, jeśli Lech Poznań przegra swój mecz w tej kolejce.

Reklama

To był mecz pełen zdarzeń symbolicznych. Pierwsze z nich jest oczywiste - piłkarze Śląska pożegnali się ze stadionem przy Oporowskiej i przenoszą na nowy Stadion Miejski na Pilczycach. Ale były też inne ważne momenty. Kapitan drużyny Sebastian Mila zaliczył swój setny mecz we wrocławskiej ekipie, a po półrocznej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją do gry wrócił Przemysław Kaźmierczak. Rosły pomocnik zagrał ostatnie 10 minut meczu, a kibice powitali go owacją na stojąco.

Drużyna Podbeskidzia znana jest z dużej waleczności. W ekipie trenera Roberta Kasperczyka nie ma indywidualności, ale można się spodziewać, że bielszczanie będą twardo walczyć z rywalem o każdą piłkę. I tak też drużyna gości zaprezentowała się we Wrocławiu. W pierwszych minutach gry dobrze prezentował się zwłaszcza napastnik Robert Demjan. Ale piłkarze z Bielska-Białej nie zdążyli dobrze rozwinąć skrzydeł w tym meczu, a już musieli odrabiać straty. W 23. minucie piłkę w pole karne podał Łukasz Madej, w zamieszaniu pod bramką Zajaca najlepiej odnalazł się Cristian Diaz, który mocno strzelił, a jego uderzenie do bramki rywala posłał Piotr Celeban. I Śląsk szybko ustawił sobie rywala, zapewniając sobie przy tym nieco większy komfort gry. Do końca pierwszej połowy goście ambitnie próbowali znaleźć drogę do bramki Śląska. Raz byli tego bardzo bliscy, kiedy po strzale z woleja Lirana Cohena piłka o centrymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Mariana Kelemena. Na ogół jednak gra toczyła się głównie w środku pola, gdzie toczyła się większość akcji.

Druga połowa sobotniego meczu nie przyniosła wielkich emocji czy zwrotów akcji, po których kibice Śląska długo rozpamiętywaliby pożegnanie z Oporowską. Dobrze zorganizowany Śląsk pewnie radził sobie z atakami gości, a drużyna z Bielska-Białej stopniowo gasła i coraz rzadziej atakowała. Swoją robotę wykonali też bramkarze - w Śląsku Kelemen, a w Podbeskidziu Zajac. Obaj mieli okazje do tego, by pokazać swój kunszt. Golkipera Śląska w 57. minucie solidnie przetestował Dancik - jego strzał Kelemen instynktownie obronił na linii bramkowej. A Zajac miał pełne ręce roboty po strzałach Łukasza MadejaPrzemysława Kaźmierczaka. Natomiast już w samej końcówce meczu Rok Elsner dostał od Madeja takie podanie, że pewnie w 9 na 10 sytuacji nie dałby bramkarzowi rywala szans na to, by choćby pomyśleć o skutecznej obronie swojego strzał. Niestety, był to jednak strzał jeden z dziesięciu, który się nie udał. Sporo farta mieli wrocławianie już w doliczonym czasie gry - wtedy po nieporozumieniu Kelemena i Celebana z bliska strzelał Konieczny, ale jego uderzenie zostawiło swój ślad na bandzie reklamowej obok bramki, a nie na wyniku meczu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała jest dla Śląska Wrocław szczęśliwym rywalem. We wtorek wrocławianie pokonali tę ekipę na jej boisku w Pucharze Polski i awansowali do ćwierćfinału. A zwycięstwo ligowe pozwoliło Śląskowi wrócić na fotel lidera T-Mobile Ekstraklasy. Na którym, jeśli swój mecz przegra Lech Poznań, drużyna trenera Lenczyka może zagościć na dłużej. Kogo można wyróżnić po sobotniej potyczce? Sporo dobrej roboty wykonał Łukasz Madej, w środku pola naharował się Rok Elsner, drużyną dobrze dyrygował Sebastian Mila, a nie można też zapomnieć o Piotrze Celebanie, którego gol dał Ślaskowi zwycięstwo. A o kolejne ligowe triumfy Śląsk od najbliższego piątku będzie walczył na nowym, zbudowanym na Euro 2012 stadionie na Pilczycach. Stare pożegnano godnie, nowe idzie wielkimi krokami. Oby to był początek jeszcze piękniejszego etapu w klubowej historii.

Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramki:Celeban (23.)

Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec - Sobota (79. Kaźmierczak), Dudek, Elsner, Mila, Madej (90. Ćwielong) - Cristian Diaz (62. Voskamp).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Konieczny, Dancik, Król (60. Ziajka) - Łatka, Koman (67. Cieśliński), Górkiewicz, Cohen, Patejuk (80. Sikora) - Demjan.

Żółte kartki: Elsner - Król, Konieczny.
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).
Widzów: ok. 8000.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~ 2011-10-23
    09:21:10

    0 0

    niedziela, 3 minuty do 9.00. Mając kwadrans spacerkiem do kasy przy stadionie miejskim zaryzykowałem próbę kupienia biletów na Lechię licząc, że w mglisty, cholernie zimny poranek kolejki nie będzie. To było moje trzecie podejście. I ostatnie. Wczoraj o 19 z minutami kolejka była taka sama jak dziś rano. Organizatorów informuję, że nie ściągną na stadion zwykłych ludzi, chcących z rodziną obejrzeć mecz bo próby kupienia biletu na to "widowisko" daje za dużo czasu na przemyślenie czy gra jest warta świeczki. Będzie zimno, najprawdopodobniej pusto i w sumie zamiast biletu na stadion bardziej opłaca się wydać tą kasę na szczepionkę przeciw grypie co WSZYSTKIM serdecznie w odróżnieniu od najbliższego meczu Śląsk-Lechia polecam!

  • ~kate 2011-10-23
    10:02:43

    0 0

    Ile trzeba stać w tej kolejce?

  • ~rumcajs 2011-10-23
    15:11:31

    0 0

    Panie Sebastianie nikt nie będzie płakał, że nie ściągnie Pan kibiców. Dobrze, że Pana wypowiedzi nie są opiniotwórcze. Niestety pewnie jest pan wiesniakiem ktory przyjechal swojego czasu do Wroclawia z prowincji i stara się robić kariere. Śląśk ma się w sercu i jak ktoś chce kupić bilet to poczeka i go kupi.

  • ~ 2011-10-23
    17:48:40

    0 0

    @ rumcajs (nie ma się odwagi na przedstawienie się z imienia i nazwiska, prawda? a buźka to schowana pewnie wciąż za szalikiem? trudno... ) Co do mnie - tak, jestem z prowincji jeśli Wrocław to prowincja i nawet nieźle mi się w tej prowincji żyje. Sprostuję jeśli szaliczek zasłania literki i nie pozwala czytać ze zrozumieniem - to nie ja zamierzam ściągać kibiców. I nawet nie zamierzam ich zniechęcać bo jakoś szanuję kibiców i ich "zmarznięte oddanie". Ale gdzieś słyszałem, że to klub chciał ściągać kibiców bo na tym też zarabia. I napisałem, że tak to się nie da. Ot i cała filozofia. A serce żeby kupić bilet - przynajmniej we Wrocławiu to wciąż za mało.

  • ~Bartek 2011-10-24
    08:11:54

    0 0

    @rumcajs i właśnie takich buraków jak Ty jest za dużo na meczach, a za mało jest takich Sebastaianów Zalipskich. Spoko niech na stadion dalej przychodzi po 8000 "prawdziwych kibiców" takich jak Ty. Długo tam Śląsk nie zabawi.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1449