Wiadomości

W Żernikach blokują budowę obwodnicy

2010-05-17, Autor: bk
Opóźni się remont drogi wojewódzkiej w kierunku do Strzelina. Wszystko przez „Nie” jakie pracom mówią mieszkańcy Żernik Wrocławskich.

Reklama

To miejscowość tuż za granicami miasta, do której dociera się ul. Buforową. Odcinek Żerniki – autostrada A4 w Krajkowie ma być południową częścią tzw. wschodniej obwodnicy Wrocławia, zwanej także Via Romana (od nazwiska pomysłodawcy) albo drogą Krajków – Żerniki – Łany – Długołęka.

Wschodnia obwodnica podzielona jest na 4 etapy. Środkowy, między Siechnicami a Łanami z mostami przez Odrę i Oławę już jest budowany.

Kolejnym, na którym mieli się pojawić robotnicy, miał być fragment z Żernik do Krajkowa. Urzędnicy planowali zrobić kapitalny remont tej trasy. Ale nie zgadzają się na to mieszkańcy Żernik żądając by zamiast remontu powstała droga omijająca ich miejscowość.

- Na takie rozwiązanie nas nie stać – mówi Grzegorz Roman, z zarządu województwa, pomysłodawca budowy tej trasy. - Dlatego w tej chwili mamy do wyboru dwa warianty. Pierwszy, w którym dochodzimy do porozumienia z mieszkańcami Żernik. Remontujemy trasę praktycznie zrywając jezdnię i kładąc ją od nowa, montując ekrany i chodniki. Wariant drugi to remont, na który nie trzeba pozwolenia na budowę. Czyli z wymianą nawierzchni, ale bez chodników i ekranów – dodaje Roman.

W tej sprawie mają się jeszcze toczyć rozmowy. Jednak już teraz wiadomo, że spór opóźni remont tego odcinka, dlatego urzędnicy planują przesunięcie środków na inne odcinki.

Jeszcze w październiku tego roku ma zostać rozpisany przetarg na wyłonienie wykonawcy odcinka z Żernik do Siechnic.

Skomplikowana jest natomiast sprawa z odcinkiem północnym. Urzędnicy planują szybkie rozpoczęcie budowy, ale tylko fragmentu trasy – między Długołęką a rzeką Widawą. Odcinek środkowy natomiast, między Widawą a Łanami, będzie musiał zostać zaprojektowany od nowa. - Trasa w dotychczasowym przebiegu przecina tereny, które znalazły się na liście chronionej Naturą 2000 – tłumaczy Grzegorz Roman.

Nie oznacza to, że urzędnicy przestaną budować. Zaczną od północnego odcinka, który powstanie w połowie. Przez kolejne dwa, trzy lata będzie łączyć jedynie drogę krajową z drogą wojewódzką. Do momentu, w którym nie zostanie wytyczony nowy korytarz omijający tereny Natury 2000 i po tym nowym śladzie nie zostanie wybudowana droga. - Należy przyspieszać budowę każdego odcinka tej trasy, który może połączyć drogi krajowe z wojewódzkimi i dać alternatywę dla kierowców – twierdzi Grzegorz Roman.

 

Pytanie do Was. >Czy interes ogółu jest ważniejszy niż interes grupy, która ma mieć drogę pod oknami?

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ 2010-05-17
    09:59:47

    0 0

    Jak nie chcą remontu tamtej opłakanej drogi to nie. Najlepiej to wrócić do wariantu z Żernik do Bielan, krótszy i najlepszy dla wszystkich, a jak nie to tylko wymienić nawierzchnie i żadnych ekranów i chodników, przecież sami protestują przeciwko nim...

  • ~ 2010-05-17
    12:47:02

    0 0

    Przeczytałem ten artykuł i ogarnęło mnie przerazenie!!Ktos kto chce czekac z remontem czy jakąkolwiek naprawą tej drogi pozbawiony jest wyobraźni. Ile jeszce osob musi zginąć na odcinku od Żernik do autostrady zeby odpowiedzialne za stan tej wojewódzkiej drogi władze przyszły po rozum do głowy. Jezeli w XXI wieku jedyną reakcja odpowiedzialnych słuzb jest ustawienie tablic informacyjnych o stanie drogi lub wręcz zamknięcie drogi (droga Żerniki Sw. Katarzyna) to gratuluje dobrego samopoczucia. Tak trzymać. Wybory samorządowe tuż tuz!!!!!!!!!!!!!

  • ~Marek Natusiewicz 2010-05-17
    13:57:32

    0 0

    A w latach 80. XX w. tak ładnie zaprojektowalismy wprowadzenie tej trasy w drogę kłodzką. I komu to przeszkadzało ?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.