Sport

Im strzelać nie kazano. Śląsk Wrocław - Lokomotiw Sofia 0:0

2011-07-28, Autor: Łukasz Maślanka
Gdyby przepisy piłkarskie przewidywały premie za samą przewagę i łatwość w kreowaniu sytuacji pod bramką rywala, Śląsk Wrocław w czwartek zmiótłby Lokomotiw Sofia z boiska. Niestety, liczą się strzelone gole, a wrocławianie z uporem godnym lepszej sprawy marnowali okazje bramkowe, jak leci. A że piłkarze z Bułgarii też nie mieli wielkiej ochoty do gry ofensywnej, mecz zakończył się bezbramkowym remisem. I na stadionie w Sofii wrocławian czeka ciężki bój o awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Europejskiej.

Reklama

To był dość dziwny mecz. To, że drużyna całkowicie dominująca na boisku i swobodnie prowadząca grę nie strzela ani jednej bramki, ba - marnuje sytuacje lepsze niż idealne, nie zdarza się przecież często. Piłkarzom Śląska Wrocław udała się jednak ta sztuka. Choć trzeba im oddać, że aż przykro myśleć o tym, co stałoby się z Lokomotiwem, gdyby wrocławianie wykorzystali choć połowę sytuacji, które sobie wypracowali.

Trener Śląska Orest Lenczyk przed tym spotkaniem obawiał się nieco o mobilizację swojego zespołu. Wrocławianie mieli w kościach ciężkie boje ze szkockim Dundee, a ekipa z Sofii wydawała się być znacznie łatwiejszym rywalem. Zresztą, sam trener Lokomotiwu Dejan Petkow przekonywał, że dla niego to Śląsk jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. By nieco podkręcić swój zespół, trener Lenczyk zamieszał nieco w składzie drużyny. I posłał w bój od pierwszej minuty debiutujących w Śląsku Mateusza CetnarskiegoMarka Wasiluka, dał też pograć będącemu w niezłej formie Waldemarowi Sobocie.

Obawy wrocławskiego szkoleniowca były płonne. Jego podpopieczni od pierwszych minut zabrali się za rozmontowywanie bułgarskiej ekipy. Piłkarze z Sofii spodziewali się takiego obrotu spraw, bo bronili się w dziesięciu, a na szpicy samotnie biegał czyhający na kontry Jordanow. Ale nawet, gdy Bułgarzy mogli wyjść z kontratakiem, prowadzili akcję trzema piłkarzami i obrona Śląska radziła sobie z tymi atakami bez kłopotów. Wrocławianie zaś niemal przez całą pierwszą połowę prowadzili grę, spychając Lokomotiw do obrony. Przewaga mogła przynieść upragionego gola. Ale najpierw doskonałą okazję zmarnował Piotr Celeban, który nie spodziewał się chyba, że znajdzie się w polu karnym rywala i zamiast strzelać, piłkę podał i ją stracił. Później zaś Cristian Diaz po indywidualnej akcji rozepchał się w polu karnym, ale jego strzał minął o centymetry bramkę strzeżoną przez Galeva.

Już w pierwszej połowie potyczki z Lokomotiwem Śląsk pokazał, że w tym meczu nie ma dla niego sytuacji, której nie można by zmarnować. Ale przecież we wrocławskim meczu z Dundee jedyny gol spotkania też padł grubo po godzinie gry. I można było wierzyć, że tym razem będzie podobnie. Niestety, plan trenera Oresta Lenczyka “strzelić gola i żadnego nie stracić” wypalił tylko do połowy. Śląsk nadal dominował na boisku i to tak wyraźnie, że można było zapomnieć, iż Bułgarzy gościli w tym meczu pod bramką Mariana Kelemena. Wrocławianie prowadzili grę, próbowali ataków i środkową strefą boiska, i skrzydłami. Ale koniec końców, bili kolejne rekordy nieskuteczności. Ze “szczególnej” strony pokazał się tu zwłaszcza Piotr Ćwielong. Skrzydłowy Śląska najpierw nie trafił do bramki z kilku metrów, marnując świetne podanie Soboty. Później popularny “Pepe” wpadł w pole karne i zamiast strzelać, zdecydował się na podanie do Johana Voskampa, który co prawda stał pod bramka, ale chyba tylko po to, by mieć najbliżej do Ćwielonga z gratulacjami po strzelonym golu. I cała akcja skończyła się stratą piłki, a kibice złapali się za głowy z niedowierzaniem.

Trener Lenczyk próbował zmian w składzie. Tuż po zmianie stron wpuścił na murawę Voskampa, później dał jeszcze pograć Sebastianowi DudkowiMarkowi Gancarczykowi. Zmiany te jednak nie pomogły. Śląsk jak dominował, tak dominował, ale skuteczności nijak nie poprawił. I nadal marnował wyśmienite okazje, jak np. Sebastian Mila, który miał już bułgarską bramkę na widelcu, ale strzelił - chyba tylko z litości - daleko obok niej. Piłkarze Lokomotiwu w miarę upływu czasu próbowali atakować śmielej. Ale nie były to ataki na tyle groźne, by ktokolwiek na Oporowskiej miał obawiać się, że Śląsk straci gola. I pierwsza potyczka Śląska z Lokomotiwem Sofia zakończyła się bezbramkowym remisem.

- Chyba nikt nie jest dziś zadowolony z wyniku, może poza Bułgarami, na których boisku zagramy rewanżowe spotkanie. Chcieliśmy dziś strzelić dziś bramkę i zagrać na “zero z tyłu”. Udało nam się to tylko do połowy. Mieliśmy swoje okazje, Bułgarzy też nie ułatwiali nam życia swoją grą w obronie, ale mimo wszystko wypracowaliśmy je. W następnym meczu nie możemy grać ładnie, ale już tylko skutecznie i w ataku, i w obronie. To będzie mecz walki i jeśli temu sprostamy, to mamy szanse awansować do kolejnej rundy eliminacji - ocenił mecz z Lokomotiwem Orest Lenczyk, trener wrocławskiego Śląska.

Śląsk Wrocław - Lokomotiw Sofia 0:0

Śląsk Wrocław: Kelemen - Celeban, Pietrasiak, Wasiluk, Spahić - Sobota (82. Gancarczyk), Cetnarski, Elsner, Mila, Ćwielong (69. Dudek) - Cristian Diaz (52. Voskamp).
Lokomotiw Sofia: Galev - Savić (69. Romanow), Lanczew, Warbanow, Dobrew - Goranow, Welew (65. Dafczew), Iwanow, Atanasow, Pisarow - Jordanow (81. Mesić).

Żółte kartki: Spahić - Iwanow, Pisarow.
Sędzia:Mauro Bergonzi (Włochy).
Widzów:7000.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (10):
  • ~zed 2011-07-28
    20:59:47

    0 0

    KOMPROMITACJA NA CAŁEGO!!! KOMPROMITACJA DUDU I CAŁEGO MAGISTRATU!!! WIeLKI ŚLASK stał się wielkim... szkoda nazwy to KOMPROMITACJA!!! TO KONIEC EUROPY WE WROCŁAWIU!!! LEPIEJ BYĆ NIE MOGŁO!!! DUDU DO SENATU i wracaj do MIKSTATU!!! !!! A KASĘ WROCŁAWIAN ZOSTAW NA LEPSZĄ I SPRAWNIEJSZĄ KOMUNIKACJE niż na takich samych nieudaczników, udających grę w piłkę, jakimi wy jesteście!!! WOLĘ ABYŚCIE ZA TĄ KASĘ STALI SIĘ MIaSTEM PARTNERSKIM BARCELONY i za tą samą kasę NA TELEBIMIE W RYNKU TRANSMITOWALI MECZE TEGO WSPANIAŁEGO KLUBU!!! I ZAPRASZALI PIŁKARZY ŚLĄSKA ABY POPATRZYLI NA CZYM POLEGA PIŁKA NOŻNA!!! A może to przyniesie większe korzyści naszemu miastu, niż sztucznie politycznie udawany i wyimaginowany klub!!!
    NA RA!!!

  • ~ 2011-07-28
    21:07:01

    0 0

    zed właśnie potwierdziłeś, ze jesteś trolem

  • ~b 2011-07-28
    21:09:37

    0 0

    oj ZED żal mi Cie dziecko strasznie :) HEJ ŚLĄSK! :)

  • ~zed 2011-07-28
    21:15:02

    0 0

    Do Gościa! Nie oczywiście Śląsk był wspaniały! Ale jednak nie dał rady wspaniale grającym brazylijskim napastnikom FC Barcelona!!! Puknijcie się w głowę!!! To było DNO i KOmpromitacja!!!

  • ~ 2011-07-28
    21:19:43

    0 0

    dzieci podczas wakacji powinny mieć obowiązkowe zajęcia Z DALA od komputerów. Zed poproś mamę aby zapisała cie do kółka gospodyń

  • ~zed 2011-07-28
    21:22:49

    0 0

    Gość, czy ty jesteś zdrowy czy cię zatrudnili do odpisywania postów???

  • ~olek 2011-07-28
    21:35:03

    0 0

    spokojnie nie ma tragedii szkoda że nie wygraliśmy ale i dobrze że nie straciliśmy bramki u siebie myślę że w rewanżu Bułgarzy się bardziej otworzą i to my ich załatwimy z kontry zresztą Śląsk sobie radzi lepiej na wyjazdach przykład liga jak i mecz w Dundee ................ a ty zed idź lepiej pakuj już tornister do szkoły

  • ~olek 2011-07-28
    21:38:21

    0 0

    albo się wyprowadź do barcelony żebyś już nie musiał patrzeć na to Dno jak to nazywasz ..

  • ~zed 2011-07-28
    21:42:50

    0 0

    Oby na wyjeździe było tak jak piszesz ale....

  • ~eRka 2011-07-28
    21:59:14

    0 0

    ale mam ci kolacji nie zrobiła, że jeszcze nie śpisz?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1333