Wiadomości

Odkrywamy Wrocław: Dworzec Wrocław Nadodrze

2011-07-03, Autor: Wojciech Prastowski
W cieniu trwającego właśnie w pośpiechu remontu Dworca Głównego, niszczeje sobie od kilkudziesięciu lat inny wrocławski dworzec – Wrocław Nadodrze. Jest własnością spółki Przewozy Regionalne a korzysta z niego 3 przewoźników: PKP Intercity, Przewozy Regionalne oraz Koleje Dolnośląskie. Mimo że jest drugim co do wielkości dworcem w mieście – przoduje w niechlubnym rankingu najbardziej zaniedbanych miejsc Wrocławia.

Reklama

Trwający obecnie program rewitalizacji osiedla Nadodrze, które jest niejako dzielnicą o charakterze śródmiejskim, o której pisaliśmy trzy miesiące temu (Odkrywamy Wrocław: Nadodrze), nie obejmuje swym zasięgiem budynku dworca wraz z otoczeniem, co wynika z problemów własnościowych. A budynek dworca ma świetny potencjał, by stać się wizytówką całej dzielnicy, jednym z jej centrów kulturalno-usługowych. W sąsiedztwie znajduje się Park Staszica i węzeł przesiadkowy przy placu Powstańców Wielkopolskich. Na placu Staszica przed dworcem znajdują się przystanki końcowe linii autobusowych, które obsługują połączenia z miejscowościami leżącymi na północ od Wrocławia.

Historia dworca Wrocław Nadodrze zaczyna się w połowie XIX wieku – powstał jako przedostatni z normalnotorowych, wrocławskich dworców kolejowych i pierwszy wrocławski dworzec Kolei Prawego Brzegu Odry. Oddano go do użytku w 1868 roku, autorem projektu był Hermann Grapow, który mylony jest często z Wilhelmem Grapowem – autorem zaprojektowanego kilkanaście lat wcześniej dworca Kolei Górnośląskiej, noszącego dziś nazwę Wrocław Główny.



Początkowo dworzec Nadodrze zwany był Dworcem Bramnym Kolei Prawego Brzegu Odry (Rechte-Oder-Ufer-Thorbahnhof), później – Wrocław Brama Odrzańska (Breslau Odertor). Po II wojnie światowej nosił przez jakiś czas nazwę Wrocław Odra i był pierwszym dworcem, który mógł przyjmować pociągi z kierunków wschodnich (przed odbudową mostu na Widawie rolę dworca wrocławskiego pełnił przez jakiś czas dworzec Psie Pole).

Gmach dworca został wzniesiony z czerwonej, nieotynkowanej cegły. Ma długość 190 metrów i reprezentuje modny w Niemczech w latach 60. XIX wieku styl historyczny. Surowość jego neogotyckich elementów w ciekawy sposób łączy się stylistycznie z formą pałaców renesansowych. Trójkondygnacyjny korpus dworca posiada trzy wysunięte z lica elewacji ryzality, z których środkowy – wyższy o jedną kondygnację – poprzedzony jest arkadowym portykiem. Pierwsze przebudowy obiektu miały miejsce już kilkanaście lat po oddaniu go do użytku, a po 1912 roku dworzec Nadodrze ulegał kolejnym modernizacjom, które ukończono po I wojnie światowej – wybudowano m.in. nowe perony i tunele oraz przebudowano część towarową.



Od lat 70. i 80. XX wieku – gdy na dworcu Nadodrze tętniło jeszcze życie i odbywał się wzmożony ruch pasażerski i towarowy – następuje powolna degradacja budynku głównego i jego bezpośredniego otoczenia wraz z budynkami pomocniczymi i obiektami infrastruktury dworcowej. Do końca lat 80. miały tu siedzibę niektóre instytucje PKP (np. Sekcja Urządzeń Sterowania Ruchem, Sekcja Łączności Przewodowej), poza tym mieściły się tu biura zawiadowcy stacji, kasa stacyjna, przychodnia lekarska, komisariat Milicji Obywatelskiej, internat Technikum Kolejowego i restauracja.

Z ciekawostek można wymienić fakt, że pod stacją znajduje się przejście podziemne, (przebiegające łukowato pod 20 torami), łączące tereny byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego z terenem przylegającym do zaplecza zajezdni tramwajowej. Takich tuneli prowadzących np. w stronę ulicy Kleczkowskiej czy Słowiańskiej było podobno więcej, większość jednak została zamurowana. Poza tym tunel prowadzący na perony przystosowany był do pełnienia funkcji schronu, o czym świadczą pancerne drzwi, a na lewo od dworca ciągnie się za budynkami mały kompleks schronów przeciwlotniczych. Na terenie dworca znajdują się płyty chodnikowe pochodzące z zakładów betoniarskich Karla Kiehlmanna w Strzelinie, a wytrawni poszukiwacze historii znają jeszcze wiele detali, pamiętających przedwojenne czasy.



Problem wyczekiwanej od lat rewitalizacji dworca Wrocław Nadodrze i możliwych funkcji, które mógłby bądź powinien on pełnić, to temat na osobny artykuł. Na razie warto wybrać się tam, by poczuć (i to dosłownie) ducha czasów minionych – zarówno tych sprzed 140, jak i sprzed 40 lat. Być może za 10 lat takiego dworca Nadodrze już nie będzie, miejmy nadzieję, że doczeka się wzorcowego remontu. Dworzec ten ma grono wiernych miłośników w sieci – jego pracownicy prowadzą stronę internetową www.nadodrze.strefa.pl (skąd m.in. czerpano informacje do tego artykułu), stacja ma też swój kanał na YouTube – www.youtube.com/nadodrze.



----------------


W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.


Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.


Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.


Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2011-07-03
    15:44:23

    0 0

    Tak się dołączę: Wrocław Nadodrzema też profil na facebooku ;) http://www.facebook.com/pages/Wroc%C5%82aw-Nadodrze/218793758143592

  • ~Lubię to! 2011-07-03
    16:07:21

    1 0

    Trochę na uboczu Nadodrza ten dworzec, ale nie wolno go zmarnować!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.