Sport

Porażka na własne życzenie. Kotwica rzutem na taśmę pokonuje Śląsk [RELACJA]

2017-11-06, Autor: prochu, źródło: wks-slask.pl

Radosław Hyży na pierwsze zwycięstwo swoich zawodników przed własną publicznością będzie musiał jeszcze poczekać. Wrocławianie roztrwonili 16-punktowe prowadzenie i w dramatycznych okolicznościach przegrali z Energa Kotwicą Kołobrzeg 73:74.

Reklama

Początek spotkania należał do gości, którzy wypracowali 8 punktów przewagi. Trójkolorowi z czasem jednak się przebudzili i zaczęli trafiać do kosza, zwłaszcza zza łuku. Dzięki trójkom Wojciecha Jakubiaka, Marcina Blumy czy Macieja Krakowczyka straty szybko udało się zniwelować. Krakowczyk już w pierwszej kwarcie zdobył 7 oczek i Śląsk prowadził 21:16.

W drugiej części gry kolejne dwa rzuty za 3 punkty dołożył Wojciech Jakubiak, Kotwica trzymała się jednak blisko dzięki dobrej postawie swoich liderów: Łukasza BodychaPawła Dzierżaka. Po raz kolejny zawodnicy Hyżego przed przerwą zagrali jednak znakomicie. Ponownie zza łuku trafili Marcin Bluma i Maciej Krakowczyk. Niski skrzydłowy był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie. Jego wsad w końcówce drugiej kwarty poderwał publiczność i był częścią serialu punktowego 11:4, który przed przerwą dał gospodarzom prowadzenie 43:27 i, wydawałoby się, kontrolę nad meczem.

Podopieczni Pawła Blechacza po zmianie stron od razu odrobili 6 punktów straty i zwietrzyli swoją szansę. Ofensywa Śląska zaczęła lekko się zacinać, co spowodowało niepotrzebne straty i łatwe punkty gości, którzy zaczęli również trafiać za trzy. Przewaga gospodarzy błyskawicznie stopniała do jednocyfrowej. Po trójce Pawła Pawłowskiego, przed czwartą kwartą zawodnicy trenera Hyżego prowadzili już tylko 57:54.

Ostatnia część meczu nie zaczęła się dla wrocławian dobrze. Przez niemal trzy minuty nie byli w stanie trafić do kosza rywali, podczas gdy Ci wyszli na pierwsze od początku starcia prowadzenie. Po przerwach na żądanie dla trenera gospodarzy, atak wreszcie nieco ruszył, wciąż jednak był problem z obroną. Fenomenalny tego dnia Maciej Krakowczyk raz za razem bombardował rywali zza łuku, ale wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Na 43 sekundy przed końcem meczu Śląsk prowadził 73:72 i rozgrywał swoją akcję. Niestety Jan Grzeliński nie trafił z półdystansu i ostatnie posiadanie należało do zawodników Kotwicy. Goście zagrali długą akcję, czego efektem były punkty świetnie grającego tego dnia Pawła Dzierżaka na 5 sekund przed końcową syreną. Wrocławianie wykorzystali wcześniej swoje przerwy na żądanie i zmuszeni byli zagrać błyskawiczną akcję. Niestety Janowi Grzelińskiemu ponownie nie udało się trafić z trudnej pozycji i to przyjezdni rzutem na taśmę wygrali spotkanie.

- Myślę, że za szybko uwierzyliśmy w nasze zwycięstwo, chcieliśmy zbyt łatwo wygrać. Popełniliśmy dużo głupich strat, które prowadziły do łatwych punktów rywala. Przeciwnicy uwierzyli przez to, że mogą wyjść z tego starcia zwycięsko. Niestety tak się stało, wygrali ten mecz w ostatniej akcji. Nie jest to dla nas łatwe, ale trzeba trzymać głowę w górze - w środę gramy kolejny mecz i trzeba go wygrać. Ostatnią akcję biorę na siebie, bo to ja kryłem Pawła Dzierżaka, ale w całym spotkaniu było tyle błędów w ataku i obronie, że jest to nie do przyjęcia - mówił po meczu Maciej Krakowczyk.

Obecny bilans Śląska to 3 zwycięstwa i 5 przegranych. O jego poprawę Trójkolorowi powalczą w najbliższych dniach dwukrotnie - najpierw w środę (8 listopada, 17) zagrają w Poznaniu z tamtejszym Biofarm Basketem, a w sobotę (11 listopada, 20) podejmą u siebie jedyną drużynę, która jeszcze nie wygrała żadnego meczu - SKK Siedlce.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1324