Sport

Triumf na koniec roku! Śląsk Wrocław pokonał Wartę Poznań

2020-12-17, Autor: Bartosz Królikowski

Miał być zwycięski koniec roku i tak też się stało. Piłkarze Śląska Wrocław pokonali na własnym boisku Wartę Poznań 2:1. Tym samym przerwę zimową spędzą przynajmniej na szóstym miejscu w tabeli.

Reklama

Dla Śląska Wrocław przyszedł czas na ostatni mecz ligowy w 2020 roku. Wrocławianie z Wartą Poznań mieli powalczyć o zwycięski koniec tej części sezonu, utrzymanie miana niepokonanych na własnym boisku w kampanii 2020/21 oraz rehabilitację za przegrane w kiepskim stylu derby Dolnego Śląska. Jak pamiętamy, w poprzednim meczu Śląsk poległ w Lubinie z Zagłębiem (1:2) po golu w doliczonym czasie gry. Była to porażka na własne życzenie, ponieważ WKS nie pokazał w tamtym meczu woli zwycięstwa i odwagi w ataku, jakie zwłaszcza w derbach są wymagane do wygranej. Strzelili gola, którego Zagłębie im zresztą nieco sprezentowało błędem w rozegraniu, a potem zaczęła się nieustanna obrona wyniku. Gdy lubinianie wyrównali… nic się nie zmieniło. Dalej defensywa po całości. Śląsk znów zapłacił za minimalizm, tym razem wyjątkowo boleśnie.

Porażka w derbach sprawiła, że mecz z Wartą nabrał dodatkowego znaczenia. Wszakże wiadomo, iż na przerwę zimową udać się po zwycięstwie, a nie dwóch porażkach z rzędu. Teoretycznie poznaniacy nie byli w formie, bowiem przegrali trzy ostatnie mecze. Ale w spotkaniach wyjazdowych Warta pokazywała już nieraz, że potrafi napsuć mnóstwo krwi. Nawet świetny w tym sezonie Raków Częstochowa, na swoim boisku wyszarpał zwycięstwo z nimi po karnym w ostatniej minucie meczu. WKS, prowadzony dzisiaj wyjątkowo przez Pawła Barylskiego (Vitezslav Lavicka jest przeziębiony), przed meczem doznał osłabienia, gdyż z powodu choroby zagrać nie mógł Dino Stiglec. Na lewej obronie zastąpił go Mariusz Pawelec. Względem derbów ze składu na ławkę powędrowali z kolei Waldemar Sobota i Guillermo Cotugno, wymienieni kolejno na Macieja Pałaszewskiego oraz Lubambo Musondę. Dobrą wiadomością był natomiast powrót do meczowej „18” Piotra Celebana oraz Matusa Putnockiego.

W swoim ostatnim meczu, Warta Poznań w 12 minut dała sobie strzelić dwa gole Pogoni Szczecin. Śląsk ewidentnie o tym wiedział. Wiedział też, że jeden z tych goli padł po rzucie rożnym i gdy nadarzyła się okazja by właśnie w taki sposób „ukłuć” rywali, wrocławianie nie zmarnowali jej. Już w 5. Minucie meczu Robert Pich posłał precyzyjne dośrodkowanie z rożnego w pole karne, a tam najwyżej do piłki wyskoczył Israel Puerto i silnym strzałem głową wyprowadził drużynę na szybkie prowadzenie. WKS zanotował bardzo mocny początek, okraszony golem. Ale w przeciwieństwie do meczu z Zagłębiem, po wyjściu na prowadzenie nie uznali „ok, wystarczy” i przeszli do obrony. Na połowie Warty niemal cały czas się działo, a już w 15 minucie po podaniu od Pawelca, świetną okazję miał Bartłomiej Pawłowski, ale w sytuacji sam na sam przegrał z Adrianem Lisem.

Gospodarze cały czas mieli przewagę. Nie była to dominacja absolutna, bo Warta swoimi akcjami odpowiadać próbowała. A to że robiła to nieporadnie, to już inna sprawa. Śląsk gdy miał okazje, to znacznie lepsze. Na przestrzeni kilku minut dwukrotnie szansę na gola miał Pich. Jednak najpierw niepilnowany w polu karnym uderzył prosto w Lisa, a potem w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem obił słupek. Okradając tym samym Mateusza Praszelika z szóstej asysty w sezonie. Później do końca pierwszej połowy swoje okazje miał także bardzo aktywny dziś Pawłowski, ale zmarnował je tak samo jak wcześniej Pich. Obrońcy Śląska z kolei skutecznie ograniczali próby ataków Warty. Inna sprawa że poza długimi piłkami i próbami dośrodkowań ze skrzydeł, goście praktycznie nic do zaoferowania nie mieli.

Do przerwy Śląsk prowadził 1:0. Zasłużenie prowadził, warto dodać, i jedyne czego wrocławianie mogli żałować, to że nie prowadzili wyżej mimo kilku świetnych okazji.

Co nie udało się w pierwszej połowie, udało się niedługo po przerwie. Swoje dwa poprzednie gole dla Śląska, Bartłomiej Pawłowski zdobywał po strzałach zza pola karnego. W tym meczu miał kilka szans aby trafić wreszcie z bliższej odległości. Nie udało się. W 54. Minucie spróbował więc „po staremu” zza szesnastki, bez dłuższego zastanowienia uderzając piłkę odbitą wcześniej od obrońcy Warty. Efekt? Śląsk prowadził już 2:0 i pewnie zmierzał ku zwycięstwu. Niedługo później swoją „setkę” mieli goście. A nawet dwie, bowiem najpierw strzał Michała Jakubowskiego z kilku metrów fantastycznie wybronił Michał Szromnik, a później dobitkę Mateusza Kuzimskiego niemal na linii bramkowej zablokował Puerto.

Ta akcja, choć gola im nie przyniosła, nieco napędziła Wartę. Pozwoliła im uwierzyć, że da się coś wykreować. Śląsk z kolei złapał lekki kryzys w grze, czego efektem były kolejne szanse dla poznaniaków. W 71. Minucie słupek obił Mateusz Spychała, a chwilę później kolejną efektowną paradą po strzale Roberta Janickiego wykazał się Szromnik. Przyjezdni wyczuli swój moment, a Śląsk nie potrafił pokazać im, że nie mają czego szukać. Wysiłki Warty opłaciły się, gdyż w 76. Minucie płaskim, precyzyjnym strzałem gola kontaktowego zdobył Janicki.

Po tym trafieniu na boisku wciąż dominowała Warta, choć nie tak wyraźnie jak przez poprzednie 10-15 minut. Śląsk starał się odgryźć, szukał gola nr 3 na zamknięcie meczu. Ale tylko temu że niepilnowany (nie po raz pierwszy zresztą) w polu karnym Kuzimski nie trafił w piłkę, zawdzięczają to, że w 86. Minucie nie stracili wyrównującej bramki. Jeszcze bliżej Warta była już w doliczonym czasie gry, ale strzał Bartosza Kieliby zatrzymał Mark Tamas, stojąc na linii bramkowej. Ta interwencja okazała się kluczowa, gdyż goście więcej okazji już nie mieli, a Śląsk zwycięstwem zakończył ligowe zmagania w 2020 roku.

Ten mecz w wykonaniu Śląska można podzielić na dwa okresy. Do 65 minuty i po 65. Minucie. Ten pierwszy był bardzo solidny. Śląsk wypracował sobie sporo okazji, bronił dość pewnie i skrytykować można ich było tylko za nieskuteczność, bo zamiast 2:0 mogli prowadzić przynajmniej 4. Ten drugi z kolei zamazał nieco pozytywny obraz poprzedniego. WKS zrobił jedyną rzecz jakiej nie wolno mu było zrobić. Pozwolił Warcie uwierzyć, że ten mecz nie jest jeszcze przegrany. Gol tylko to potwierdził, a w końcówce dzięki sporemu szczęściu Śląsk nie zremisował, czy wręcz przegrał wygranego meczu.

Ostatecznie jednak wrocławianie zimową przerwę spędzą niepokonani na własnym stadionie i w górnych partiach tabeli. Za dzisiejszy mecz warto pochwalić Bartłomieja Pawłowskiego, który choć nieskuteczny, napędzał dziś akcje Śląska oraz znowu Michała Szromnika, który ważnymi interwencjami ratował zespół i potwierdził aspiracje do miana odkrycia rundy.

Teraz czas na ponad miesięczną przerwę zimową. Do ligowej gry Śląsk wróci 1 lutego 2021 roku, gdy na wyjeździe zagra ze Stalą Mielec.

Śląsk Wrocław – Warta Poznań

Gole:

1:0 – Israel Puerto 5’

2:0 – Bartłomiej Pawłowski 54’

2:1 – Robert Janicki 76’

Śląsk: Szromnik – Musonda, Puerto, Tamas, Pawelec (84. Cotugno) – Pawłowski (75. Celeban), Pałaszewski, Mączyński (46. Sobota), Praszelik (67. Zylla), Pich – Exposito

Trener: Paweł Barylski

Warta: Lis – Spychała (82. Kiełb), Ławniczak, Kieliba, Grzesik (89. Ivanov) – Kuzdra, Laskowski, Trałka, Czyżycki (58. Janicki), Jakóbski – Kuzimski

Trener: Piotr Tworek

Żółte Kartki: Kieliba (Warta) – Pawelec, Zylla (Śląsk)

Sędzia: Tomasz Wajda

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Na przestrzeni lat, wrocławski sport wielokrotnie zaznał smaku sukcesu. Zarówno indywidualni sportowcy jak i całe drużyny przywoziły medale z przeróżnych imprez od lekkoatletyki i pływania, przez sport osób niepełnosprawnych, aż po piłkę nożną czy koszykówkę. Oto quiz sprawdzający ile pamiętamy z najważniejszych wydarzeń i sukcesów w sportowym życiu Wrocławia.

Rozwiąż quiz

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ersunorth 2020-12-20
    12:12:48

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1274