Sport
Z Inowrocławia na tarczy. Koszykarze Śląska przegrali z Notecią [RELACJA]
Niestety, nie udała się koszykarzom Śląska wyprawa do Inowrocławia. Wrocławianie polegli 66:74 w starciu z Notecią, która nie wygrała dotąd meczu. Najskuteczniejszym zawodnikiem WKS-u był center Aleksander Dziewa.
Początek tego starcia nie zwiastował trzeciej porażki WKS-u w sezonie. Wrocławianie zaczęli pewnie, grali nieźle w obronie i byli skuteczni w ataku. Nie ustrzegli się co prawda kilku prostych błędów, ale i tak objęli kilkupunktowe prowadzenie, które jeszcze w pierwszej kwarcie wyniosło 11 "oczek" (16:5 i 18:7). Najjaśniejszą postacią w zespole Śląska był nie mający sobie równych pod koszami Aleksander Dziewa. Wszystko wskazywało, że koszykarze WKS-u kroczą po kolejne zwycięstwo w sezonie, jednak przy stanie 31:19 w zespole z Wrocławia coś się zacięło.
Zobacz także
Mnożyły się niecelne rzuty i błędy, a rywale wrócili do gry. Seria dwunastu punktów z rzędu Noteci pozwoliła jej jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu. Po 20 minutach prowadził jednak Śląsk (33:31), a wynik pierwszej połowy ustalił Aleksander Dziewa.
Po przerwie inowrocławianie kontynuowali bardzo dobrą grę. Podopieczni Dominika Tomczyka i Jacka Krzykały wyraźnie się pogubili i nie mieli pomysłu, jak zatrzymać rozpędzonych rywali. Po celnym rzucie Adama Lisewskiego, na początku ostatniej ćwiartki Noteć prowadziła już dziesięcioma punktami (57:47) i wydawało się, że jest już po meczu. Śląsk rzucił się do odrabiania strat i niczym w starciu ze Spójnią, szybko zniwelował przewagę gospodarzy. Najpierw dwa punkty rzucił Dominik Wilczek, potem Aleksander Dziewa, a chwilę później Adrian Mroczek-Truskowski zdobył siedem "oczek" z rzędu - rzut wolny i dwie trójki. I właściwie od tej pory grał już tylko jeden zespół, ale niestety nie był to Śląsk.
Wrocławianie objęli prowadzenie i znów spoczęli na laurach. A Noteć chciała za wszelką cenę przełamać się i odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie. Koszykarze Śląska popełniali za dużo prostych strat - piłka często lądowała albo poza boiskiem albo w rękach rywali. A miejscowi konsekwentnie powiększali swoją przewagę i ostatecznie pokonując Śląsk 74:66 odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie. Wyróżniającą się postacią w zespole Noteci był Rafał Malitka, którzy rzucił 12 punktów i zebrał aż 16 piłek.
Bez wątpienia w zespole Śląska drzemie ogromny potencjał, co pokazał mecz ze Spójnią, ale i środowe starcie w Inowrocławiu, bowiem odrobienie 10-punktowej straty w niespełna trzy minuty to spory wyczyn. By jednak odnosić kolejne zwycięstwa, trzeba ustabilizować formę. Szansę na rehabilitację wrocławianie będą mieli już w najbliższą sobotę (21 października), kiedy we własnej hali zmierzą się z Siarką Tarnobrzeg. Początek spotkania o godzinie 20.
Noteć Inowrocław - Śląsk Wrocław 74:66 (10:18, 21:15, 24:14, 19:19)
Noteć: Paul 15, Michalski 13 (1), Malitka 12 (2), Maciejewski 12, Rosiński 9 (2), Krawczyk 6, Lisewski 4, Szczepanik 3 (1), Marciniak 0, Sroczyński 0.
Śląsk: Dziewa 24, Mroczek-Truskowski 9 (2), Krakowczyk 8 (2), Wilczek 7 (1), Grzeliński 7, Pławucki 4, Bluma 3, Michałek 2, Jakubiak 2, Musiał 0.
Tagi: Ślask Wroćław, koszykówka, wrocław, koszykówka we Wrocławiu, Śląsk Wrocław koszykówka, DOMINIK TOMCZYK, Jacek Krzykała, noteć inowrocław
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert