Sport

Śląsk podejmuje leszczyńską Polonię. "Muszę przeprosić Kamila Chanasa" [ZAPOWIEDŹ]

2017-11-23, Autor: prochu

Łukasz Grudniewski, Maciej Zieliński i Kamil Chanas - co łączy te trzy osoby? Wszyscy oczywiście byli przez lata związani ze Śląskiem Wrocław, a koszykarski los rzucił ich do Leszna, gdzie w różnych rolach związali się z Jamalexem Polonią. Teraz ze swoim obecnym klubem przyjeżdżają do Wrocławia, by zmierzyć się z odradzającym się WKS-em. Początek meczu w piątek 24 listopada o godzinie 20 w hali AWF-u we Wrocławiu.

Reklama

Przed tygodniem Polonia poinformowała o nietypowym transferze, bo klub wzmocnił Maciej Zieliński, który został wiceprezesem. Zielony dołączył do grona pracowników Polonii związanych ze Śląskiem. Najważniejszym z nich jest zawodnik Kamil Chanas - wychowanek i były kapitan WKS-u. Reprezentował on wrocławian na poziomie ekstraklasy przez sześć sezonów - w latach 2003-2008 oraz w sezonie 2015/2016. Przeszłość w Śląsku mają za sobą także Stanferd SannyKacper Kurkowiak - dziś obaj reprezentujący barwy leszczynian. To jednak młodzi zawodnicy, którzy mają zdecydowaną większość kariery przed sobą, a we Wrocławiu zdobywali koszykarskie szlify. Sanny występuje w Lesznie już od trzech lat i świętował z Polonią awans do 1. ligi w sezonie 2015/2016. Smak awansu na zaplecze PLK zna także Kurkowiak - 19-latek mógł cieszyć się z tego sukcesu w barwach Śląska w ubiegłym sezonie.

- Bardzo dobrze znam Kamila i chciałbym go na łamach mediów przeprosić. Sądziłem, że nie poradzi on sobie w pierwszej lidze, bo wydawało się, że lata świetności ma już za sobą i zapomniał, jak się zdobywa punkty - mówi trener Śląska Radosław Hyży. - O dziwo nasz wrocławski Kamil Chanas przypomniał sobie, jak grał jeszcze dziesięć lat temu w koszykówkę i pokazuje niektórym pierwszoligowcom, że jeszcze muszą się trochę pouczyć i że skreślanie go było przedwczesne - dodaje.

Trenerem najbliższego rywala WKS-u jest Łukasz Grudniewski. Młody szkoleniowiec wprowadził półtora roku temu Polonię do pierwszej ligi, a w ubiegłym sezonie pod jego wodzą beniaminek awansował do fazy play-off. Tam drużyna z Leszna uległa w pierwszej rundzie GTK Gliwice, który później wywalczył awans do PLK. Grudniewski przez wiele lat był trenerem młodzieżowych drużyn reprezentacji Polski oraz Śląska. Szkoleniowego fachu także uczył się we Wrocławiu, i to u boku nie byle kogo - był asystentem Andreja UrlepaEmila Rajkovicia. Jako zawodnik WKS-u występował wówczas... Radosław Hyży, który będzie trenerskim rywalem Grudniewskiego w sobotnim pojedynku.

Pozyskanie Kamila Chanasa nie było jedynym wzmocnieniem Polonii przed startem rozgrywek. Ze Stali Ostrów Wielkopolski przyszedł także Adam Kaczmarzyk, który notuje średnio 15 punktów i 6 zbiórek na mecz. ChanasKaczmarzyk w Stali raczej dopełniali rotację, za to w Lesznie - zgodnie z oczekiwaniami - grają pierwsze skrzypce. Nową postacią jest także utalentowany 18-latek Jakub Kobel, który dobrze odnalazł się na parkietach pierwszej ligi (9,2 punktu, 2,3 zbiórki i 3,9 asysty na mecz). Kobel również występował do tej pory we Wrocławiu, ale w barwach WKK, z którym odniósł wiele sukcesów na młodzieżowych szczeblach rozgrywek. Uznawany jest za czołowego rozgrywającego młodego pokolenia, a wraz z Chanasem tworzy jeden z najciekawszych duetów na zapleczu ekstraklasy. Ważnymi elementami układanki trenera Grudniewskiego są także Radosław Trubacz, Maciej Rostalski i pozyskany przed sezonem z AZS Koszalin Przemysław Wrona.

- Po drużynie z Leszna spodziewamy się agresywnej obrony, dużo podwojeń oraz pułapek. Nasz przeciwnik ma dużo opcji w ataku, a główną jest bez wątpienia Kamil Chanas, którego spróbujemy zatrzymać na jak najmniejszej liczbie "oczek". Motywacja na ten mecz jest podwójna - po pierwsze dlatego, że gramy z jednym z liderów pierwszej ligi i faworytem do awansu. Ponadto kilku zawodników z Leszna grało kiedyś w Śląsku lub jest naszymi kolegami spoza boiska - komentuje rozgrywający Śląska Jakub Musiał.

Nic dziwnego, że w Lesznie z tak mocnym zespołem wszyscy myślą o awansie do Polskiej Ligi Koszykówki. Siłę drużyny pokazało bardzo wysokie zwycięstwo (79:49) przed tygodniem z Sokołem Łańcut, również jednym z zespołów z czołówki. W pierwszych dziesięciu spotkaniach Polonia przegrała tylko z Biofarm Basketem w Poznaniu. Lepszym bilansem może pochwalić się jedynie niepokonana Spójnia Stargard. Śląsk natomiast po porażce w Tychach utrzymał siódme miejsce w tabeli.

- Gramy trzy ciężkie mecze, bo podejmujemy Polonię Leszno, potem R8 Basket Kraków i jedziemy do Pruszkowa. Po to jednak trenujemy, by sprawdzać się z najlepszym możliwym rywalem - podkreśla trener WKS-u Radosław Hyży. - Do tej pory rywalizowaliśmy z zespołami słabszymi kadrowo albo będącymi na zbliżonym poziomie do nas. Po tych meczach będziemy wiedzieć, w jakim miejscu się znajdujemy, bo przecież i Polonia i R8 Basket mają aspiracje do awansu - dodaje.

Śląsk Wrocław - Jamalex Polonia 1912 Leszno - piątek, 24 listopada, godzina 20 - hala AWF przy Stadionie Olimpijskim

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1321